violetka

Aloha, people. I come back again, and I think that these returns are begginig to be bored. My laziness and sclerosis are just unbelievable, umm. Many times I want and try (oh, really?) to change it, but you see, what's result of this ambitious plan. Whatever, I'm 'home again', and I greet you after break with some avatars. Hope you love (oh well) them.! Life is rollercoaster, isn't it? See you later, I think.

Pilnie poszukuję weny. Zainteresowanych zapraszam do komentarzy. Jej. Nie lubię być w takim stanie. Wkur...zające. [wielkanocnie] Wesołych pisanek.

Zapomniałam po raz enty, że istnieje takie coś, jak Deviantart. Nic, tylko walnąć w mój pusty łebek. Mamy nowy rok. Rok 2007. Dziwnie. W zeszytach, na marginesie, wciąż piszę "06 r.". Ach, przyzwyczajenie. Złe przyzwyczajenie. Niedługo postram się dodać jakiegoś arta. Pozdrawiam ciepło ;-) PS. Gdzie ta zima? Chcę śnieg. Chcę ulepić bałwana. Deszcz stał się nudny!